Jak zwykle nie jestem w stanie wymyślić nic lepszego na święta niż mój przyjaciel Praczuk, który jest poetą. A zatem przesyłam jego wierszyk życząc wszystkim Wesołych Świąt.

Cuda

Raz do roku się nie złoszczę,
Nie narzekam, że w dzień poszczę,
Gadam w końcu ludzkim głosem,
Nie biadolę nad swym losem,
Nie zazdroszczę tym co mają,
Bym pocieszał tych co łkają,
Znów dla żony będę miły,
Grzeczność już nie ponad siły...
Któż tych cudów dokonuje,
Do serc naszych kolęduje?
Któż to takie dziwy sprawia,
Że proszącym nie odmawiam?
Syn zaśpiewał i się śmieje:
"Bóg się rodzi, moc truchleje...!"

Praczuk