Ewolucjonizm kontra kreacjonizm

Prof botanik GFiertych twierdził rawdziwie, że nie ma ani jednego dxoświadfczalnego ;potwierdzenia

zasob ow inflofrmacji genetycznej przez przystosowanie ewolucyjne zaq to ponad 90 % odkrywców szcvzątkow malpoludzi okazalo się oszustami , co im nie przeszkadzalo w osiagnietych karierach.

Dopiero później (po opublikowaniu przez prof Giertycha swoich badań nad naukowością darwinowskiej teorii ewolucji i menmdlowskiej teorii miutacji) w naukowym czasopiśmie Nature ukazaly sięwyniko badań nad kilkoma tysiącami pokolen muszki octówki (żyje bardzo krótko) interpretowane jako zaistnienie nowego genu w poddanych doświadczeniom pokoleniach jakoby skutkiem warunkow eksperymentu. Mamy 80 % genow wspoólnych z ogorkiem wkięc nawet jeśli eksperyment nad muszką octówka byl poprawnie przeprowadzony i interpretowany to daleko jeszcze do nowego gatunku.

Czyli naukowość teorii darwinowskiej ewolucji jest raczej psychoanalityczna niż empirycznie biologiczna

@

ani jeden ani drugiej teorii nie można w żaden sposób zweryfikować, można co najwyżej w którąś uwierzyć. Żadna też w głównym swoim założeniu nie jest empiryczna, bo nikt nigdy nie widział gatunku który zmienia się w całkiem inny gatunek albo kamień, który samoistnie ożywa ani nikt nie widział jak Bóg tworzy świat w 6 dni.

Nie bardzo rozumiem jak można na lekcji filozofii lub religii uczyć np. o nieredukowalnej złożoności, która jest istotnym elementem nauczania o kreacji albo genetyce bez której ciężko sobie wyobrazić jak bardzo skomplikowane są najprostsze procesy które zachodzą w żywych organizmach. Jedna i druga teoria służy do opisu świata i pod tym względem są równorzędne i równorzędnie nadają się do nauczania na biologii, a w pewnych elementach na filozofii i religii.

Te dwie teorie trzeba przeciwstawiać ponieważ są one dokładnie przeciwne, żadnej innej drogi nie ma. Albo coś powstało przez przypadek albo zostało stworzone, nie ma innej opcji.

@telewidzacy 20:17:15

teoria ewolucji sprawdza się do opisywania zmian przystosowawczych w obrębie jednego gatunku, zresztą tak właśnie powstała przez obserwowanie jak ptaki przystosowują się do zmian środowiska, w którym żyją. Niestety ktoś się zagalopował i przyjął, że te przystosowanie się nie maja żadnych granic.

Ciekawa notka..

Dla mnie to rozróżnienie jest nieco inne: nauki ścisłe, abstrakcyjne i powiedzmy "przyrodnicze" (czyli zajmujące się badaniem rzeczywistości) wspólnie prowadzą do poznania. Np. budujemy abstrakcyjny model jakiegoś zjawiska (np. matematyczny) i następnie badamy czy w rzeczywistych warunkach on się sprawdza i jak z jaka dokładnością się sprawdza . Ewentualnie odwrotnie, badamy dane zjawisko, staramy się wychwycić wg jakich reguł on przebiega i staramy się zbudować model abstrakcyjny, teoretyczny opisujący dany fenomen. Model abstrakcyjny/teoretyczny pozwala nam PRZEWIDYWAĆ przybliżone konsekwencje zjawisk w przyszłości, badanie, eksperyment opisuje jedynie zjawisko post factum.

Podobnie jest tutaj, mamy dwie teorie, jak słusznie zauważ autor, jedna o genezie "przyrodniczej" badawczej (darwinizm, abstrahując od jakości tych badań) i drugi o genezie "abstraktu" interpretacji prawdy objawionej (kreacjonizm). Jednak najistotniejsze jest nie geneza, kto od czego "wyszedł" w rozważaniach/badaniach nie ma większego znaczenia, ale PODMIOT badań, a ten jest identyczny: życie na ziemi.

pozdrawiam

KREACJONIZM ...

W zasadzie masz rację, ale zauważ, że kreacjoniści opierają swoje przekonania nie na dogmatach, tylko właśnie na empirii !!!

To jest niezwykłe szaleństwo, bo oni nie twierdzą, że są kreacjonistami, bo tak jest w Biblii. Oni twierdzą, że są kreacjonistami, bo:

- ewolucjonizm został naukowo obalony

- kreacjonizm został naukowo udowodniony

Wystarczy wejść na tysiące stron o kreacjonizmie, żeby szczena opadła, co tam jest ...

Co więcej: kreacjoniści obawiają się, że obalenie kreacjonizmu będzie równoznaczne z obaleniem religii/wiary w Boga ...

Z kolei ewolucjoniści (ale w sensie: "anty-kreacjoniści") nie tyle empirycznie udowodnili ewolucjonizm, co ATAWISTYCZNIE pragną obalić kreacjonizm sądząc, że obalając kreacjonizm obalą wiarę w Boga.

Często się np, słyszy, że odkrycie śladów życia na innych planetach naszego Układu Słonecznego, albo wręcz innych cywilizacji gdzieś w Galaktyce byłoby równoznaczne z obaleniem wiary w Boga ...

Aż brak słów, jak wielkimi DEBILAMI są jedni i drudzy ...

Przecież z faktu obalenia kreacjonizmu i odkrycia innych cywilizacji nie wynika DOKŁADNIE NIC dla kwestii istnienia lub nieistnienia Boga ...

Trudno mi sobie nawet wyobrazić, jaki sens może mieć dążenie do falsyfikacji stwierdzenia, że Bóg istnieje ...

Celem tych "ewolucjonisto-racjonalistów" jest oczywiście nie "dojście do prawdy", ale WALKA Z INSTYTUCJĄ KOŚCIOŁA ...

Czyli po prostu element walki o władzę ...

2014-03-30 12:06:01, Administrator, administracyjna blokada komentarza: brak informacji

@Ultima Thule 23:20:28

>>To jest niezwykłe szaleństwo, bo oni nie twierdzą, że są kreacjonistami, bo tak jest w Biblii. Oni twierdzą, że są kreacjonistami, bo:

- ewolucjonizm został naukowo obalony

- kreacjonizm został naukowo udowodniony

Jestem niezmiernie ciekawy, jak naukowo został udowodniony kreacjonizm?

Moja ciekawość bierze się z tego, że naukowe udowodnienie kreacji, udowadnia przy okazji istnienie kreatora!

@IvanKruk 12:27:34

KREACJONIZM:

znajdź sobie strony (najczęściej angielsko-języczne o rodowodzie amerykańskim). Tam jest tysiące informacji o skamielinach (np, stojące pionowo drzewa w poprzek warstw geologicznych różniących się o miliony lat itp.).

Tego jest naprawdę ogrom.

Właśnie to jest największy problem z kreacjonistami, że oni nie powołują się na Biblię, tylko na NAUKOWE ODKRYCIA GEOLOGICZNE lub ewentualne niespójności w ewolucjonizmie !!!

Prawdopodobnie większość tych "odkryć" to zwykłe fałszerstwa, a luki w teorii ewolucji to po prostu fragmenty nieistotne dla całej układanki.

Ale dla kreacjonistów są to wystarczające dowody kreacji "biblijnej" ...

Jest to o tyle dziwne, że prawdziwa wiara, religia i teologia nie są uzależnione od dosłowności Biblii. To jest jedynie cecha kilku specyficznych kultów rodem z USA (głównie Świadkowie Jehowy).

Ja jedynie zwracam uwagę na problem. Dla mnie sały ten spór jest DEBILNY.

Jest dla mnie oczywiste, że w wielu warstwach Biblia to skrót myślowy, a Bóg nie musiał "lepić z glinby ludzi", lecz wystarczy, że stworzył PRAWA NATURY. Z ich działania wyłoniło się potem wszystko.

Dla mnie równie śmieszni są ewolucjoniści, któryz myślą, że jak udowodnią, że kreacjonizm jest błędny, to z tego będzie wynikało, że "nie ma Bozi" ...

Kompletna głupota ...

@Ultima Thule 13:03:28

Zgadzam się w zupełności z Panem.

Aczkolwiek można pogodzić obie strony wyznawców czystego kreacjonizmu z piewcami czystej ewolucji, zakładając że obecny kształt życia na ziemi jest efektem ewolucji zakłócanej ingerencją obcej inteligencji. Jest kilka teorii na ten temat np teoria panspermii kierowanej. Są nawet przekazy zapisane przez człowieka - np akadyjski epos Atrahasis, mówiący o przekształceniu istot człekokształtnych żyjących na ziemi, w inteligentnych wyrobników. Przekształcenia tego miała dokonać obca cywilizacja przybyła na ziemię w poszukiwaniu surowców (złota). Zresztą tenże epos zawiera sporo elementów zbieżnych z treścią biblii. Jest jednak o tysiąclecia od niej starszy.

2014-03-30 17:34:18, komentarz został usunięty przez użytkownika.

2014-03-30 17:42:20, komentarz został usunięty przez użytkownika.

2014-03-30 18:00:46, komentarz został usunięty przez użytkownika.

bardzo słaba "analiza"

odsyłam szanownych czytelników/dyskutantów na dział ewolucyjny ;D

http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=category&sectionid=10&id=19&Itemid=48

inteligentny projekt:

http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=category&sectionid=10&id=309&Itemid=48

neo-darwinizm

http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=category&sectionid=10&id=266&Itemid=48

no i moje nieśmiertelniki ;D

http://norwid.wordpress.com/2010/02/11/bog-czy-%E2%80%9Edemon-przypadku%E2%80%9D-czesc-i/

http://norwid.wordpress.com/2010/02/11/bog-czy-%E2%80%9Edemon-przypadku%E2%80%9D-czesc-ii/

matma i logika ewolucjonistów

http://norwid.wordpress.com/2010/02/11/czy-ewolucjonizm-jest-nauka-matematyka-ewolucji-a-logika-ewolucjonistow/

po zapoznaniu się z treścią proszę poważnie podejść do tematu.

@Ultima Thule 23:20:28

nauka nie może istnieć bez założenia kreacjonistycznego. Skoro świat wyewoluował to jak wyewoluowały prawa fizyki, zasady logiki czy matematyka? Na tych zasadach opiera się cały świat, a nie da się ich wytłumaczyć w ewolucjonistyczny sposób.

Te wszystkie prawa są prawdziwe, niezmienne, niematerialne i są niesprzeczne wzajemnie jak i same ze sobą. Koncepcja kreacjonistyczna świetnie się tutaj wpasowuje, jest wewnętrznie niesprzeczna i może się sama opisać. W przeciwieństwie do koncepcji ewolucyjnej w której nie mogą istnieć prawa fizyki ani logiki ponieważ musiały by wyewoluować czyli nie być niezmienne. Już samo stwierdzenie, że świat powstał z niczego jest logiczną sprzecznością.

Co innego kreacja. Podstawą jest Pan Bóg, który istnieje, jest On prawdziwy, niezmienny, niematerialny i wzajemnie nie sprzeczny. Bardzo wyraźnie przekłada się to na prawa którym podlegamy, ponieważ są one odzwierciedleniem umysłu Boga.

Jeśli ewolucja ma być prawem wg. którego działa świat to musi ona podgalać prawom tego świata, np. logice, a nie podlega jej ponieważ w świecie ewolucyjnym nie da się w logiczny sposób wytłumaczyć powstania logiki.

A jeśli np. ktoś zakłada że Pan Bóg rzeczywiście istnieje ale świat nie powstał w taki sposób jak jest to opisane w Biblii to popełnia błąd logiczny ponieważ Bóg, który jest prawdziwy, niezmienny, niematerialny i wzajemnie nie sprzeczny nie może się mylić. Skoro taką nam Bóg historię przekazał to znaczy że dokładnie tak było, twierdząc inaczej stawia się Słowo Boga przeciwko słowu człowieka i tu jest właśnie problem, bo nie można dyskutować z Kimś kto Sam jest Prawdą.

nie da się być ewolucjonistą bez zaprzeczania sobie w którymś momencie. Tak więc albo można wierzyć Panu Bogu od początku do końca albo można stać w rozkroku. Co jest najbardziej głupim wyjściem.

"Znam uczynki twoje, żeś ani zimny, ani gorący. Obyś był zimny albo gorący! (16) A tak, żeś letni, a nie gorący ani zimny, wypluję cię z ust moich. " (Ap. 3)

@GPS 17:42:20

"Nie ma żadnych empirycznych dowodów kreacjonizmu. Wszystkie odkrycia geologiczne, biologiczne, czy inne służą tylko i wyłącznie teorii ewolucji - albo ją uzasadniają, albo wykazują luki."

nie da się udowodnić światopoglądu, a ewolucjonizm i kreacjonizm światopoglądem są. To na podstawie światopoglądu ocenia się dowody. Piszesz że nie ma żadnych dowodów na kreację. Nie ma bo patrzysz z perspektywy ewolucjonisty i tak oceniasz dowody. Dla jednego miliony ton zmieszanych ze sobą kości różnych zwierząt na jednym obszarze mogą być dowodem na ewolucje dla innego na katastrofę opisaną w Biblii. A z racji tego że nie da sie przenieść w czasie i sprawdzić jak na prawdę było to ocena tego dowodu uzależniona jest od światopoglądu.

Więc jak już piszesz to pisz z sensem czyli że TY nie znasz żadnych dowodów empirycznych na kreację albo, że odrzucasz te które ludzie ci proponują. A nie że nie ma w ogóle.

2014-04-08 19:02:39, komentarz został usunięty przez użytkownika.

2014-04-08 19:06:21, komentarz został usunięty przez użytkownika.

2014-04-08 19:57:18, Administrator, administracyjna blokada komentarza: brak informacji

@GPS 19:06:21

Tutaj dłuższa wersja komentarza:

Nie da się udowodnić czegoś co świadczy o dowodach. Dlatego światopoglądu nie da się udowodnić, trzeba go wybrać i dopiero na podstawie światopoglądu ocenia się dowody. Nie można sprowadzać kreacjonizmu do teologii, ponieważ kreacjonizm opisuje cały świat i ma swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości.

Geometria euklidesowa i hiperboliczna nie są prawami tylko służą do opisu czegoś, podobnie jak język polski. To samo z fizyką kwantową i teorią względności to nie są żadne prawa tylko wydziwione opisy jakiejś rzeczywistości, bądź abstrakcji, które mogą mieć odzwierciedlenie w rzeczywistości albo nie. Prawo grawitacji ma w nosie to co mówił Einstein i będzie działać tak jak zostało zaprojektowane niezależnie od tego czy Einstein dobrze opisał grawitację w swojej teorii czy źle. Więc jak widzisz sprzeczność istnieje tylko w głowach ludzi.

Samo prawo natury z definicji musi być niezmienne, ponieważ to czy coś jest prawem oceniamy swoimi ograniczonymi umysłami na podstawie tego czy w trakcie obserwacji jest zawsze niezmienne. Potem na podstawie tego ustalamy założenia i budujemy teorie. Nie da się zbudować teorii na zmiennych założeniach, można na fałszywych ale itak muszą być stałe. Z tego wynika, że nie da się logicznie wytłumaczyć teorii o tym, że logika czy jakiekolwiek inne prawo natury się z czasem zmienia bo to jest nielogiczne, wewnętrznie sprzeczne.

Idąc dalej żadne prawo nie może być materialne ponieważ to są idee, to są wymyślone przez Boga zasady działania wg. których funkcjonuje świat. Jabłko spadające na ziemie nie jest prawem grawitacji, ono jest odzwierciedleniem tego prawa w naturze.

Tak więc masz Boga, który ustanowił prawa (idee) zgodnie z którymi zachowuje się materia. I to jest zależność jednostronna. Człowiek jako materia nie może decydować, które prawa są prawdziwe a które nie, a tym bardziej decydować czegokolwiek w kwestii Boga. Może co najwyżej sam w swoim umyśle wierzyć w coś albo nie ale to nie będzie miało żadnego wpływu na rzeczywistość, na prawa natury ani tym bardziej na Boga.

Dlatego trzeba przyjąć jakiś światopogląd czyli to jak się widzi świat. Są tylko dwie możliwości, albo wierzysz Bogu i przez Niego patrzysz na świat albo wierzysz jakimś ludziom czyli po prostu nie wierzysz Bogu i świat widzisz pod ich dyktando. Nie ma trzeciej drogi.

Wracając do jeszcze raz do meritum. Mnie tam jakoś szczególnie nie przeszkadza, że wierzysz że powstałeś przypadkiem, a twoim prapradziadkiem był jakiś małpolud na drzewie, ja wierze że ty w to wierzysz. Na tej samem zasadzie powinieneś wierzyć ewolucjonistom, a nie automatycznie skreślać ich światopogląd jakbyś był jakimś wszechwiedzącym sędzią. Bo dowody na kreacje istnieją niezależnie od twojego umysłu ale ty ich przez swój światopogląd nie widzisz.

2014-04-08 21:54:31, Administrator, administracyjna blokada komentarza: brak informacji

@GPS 19:06:21

jeśli chodzi o dedukcje i indukcje jedna i druga teoria są równorzędne i dokładnie przeciwstawne, nie widzę powodu żeby je osobno szufladkować do różnych metod badawczych co najwyżej można przyjąć różne założenia.

2014-04-09 05:13:24, komentarz został usunięty przez użytkownika.

2014-04-09 05:17:44, komentarz został usunięty przez użytkownika.

@GPS 05:17:44

"Z kolei prawo natury rozumiane jako instynkt jest prawem biologicznym"

Nie ma czegoś takiego, prawo to jest idea wg. które działa świat. Nie ważne jak bardzo byś chciał nie zmienisz sposobu działania grawitacji.

żyjesz w jakimś dziwnym wymyślonym przez siebie świecie. W którym nie ma żadnych zasad wszystko jest zmienne i na niczym nie można się oprzeć. Nawet to zdanie jest sprzeczne bo zakładając że wszystko się może zmienić to nie wiadomo co znaczą słowa, dzisiaj mogą znaczyć coś innego jutro coś innego. Logika nie działa więc nic się nikomu nie da wytłumaczyć.