Brak kary śmierci!

Nie wydaje mi się,

aby groźba kary śmierci zahamowałaby zapędy tego człowieka.

Według mnie, chciał stać się sławny, dokonując czegoś strasznego w imię idei, które wyznawał.

@Autor

Czy możesz mi przedstawić dowód na to, że gdyby istniała w Norwegii KS to facet by tego nie zrobił?

Czy istnienie KS powoduje, że nie ma masowych mordów? Jeśli tak, to czemu właśnie w USA, gdzie istnieje KS właśnie chodzą szaleńcy i strzelają do ludzi najczęściej?

GPS.65

Czytam ciebie i coraz bardziej się dziwuję.

Masz szczególny talent do naciągania faktów na potrzeby „religii korwinowskiej”.

2011-07-30 23:25:05, komentarz został usunięty przez użytkownika.

2011-07-30 23:26:43, komentarz został usunięty przez użytkownika.

2011-07-30 23:30:46, komentarz został usunięty przez użytkownika.

2011-07-30 23:37:10, komentarz został usunięty przez użytkownika.

@jekab

Dlaczego na potrzeby "religii korwinowskiej"?

Przecież w przypadku takiej zbrodni nasuwa się natychmiast pytanie o zasadność kary śmierci.

2011-07-30 23:44:36, komentarz został usunięty przez użytkownika.

@GPS.65

"..Ale KS w USA powoduje, że nie ma tam masowych mordów dokonywanych przez ludzi, którzy chcą zdobyć sławę i pławić się nią długie lata - tam masakr dokonują tylko desperaci, którzy godzą się na to, i liczą się z tym, że skutkiem mordowania będzie własna szybka śmierć..."

No to jak to jest w tym "eldorado" ? Nie ma tam "masowych mordów", ale są "masakry" ? Jaka jest różnica pomiędzy ofiarami jednych i drugich ? Czy te pierwsze są "mniej zabite" od tych drugich ?

I wreszcie czy KS spowodowała to że w tym "edenie" nie ma morderstw (w tym zbiorowych)? Otóż nie. Czyli można powiedzieć że ta "kara" nie spełniła swojej funkcji. Chyba że w założeniu jest ona formą wyrażenia usankcjonowanej prawem zemsty "społeczeństwa" w postaci śmierci "delikwenta". I to nie koniecznie z udowodnionym bez żadnej wątpliwości sprawstwem mordu oraz winą. Czyli jest to "zgodne z prawem" morderstwo, a w dodatku dokonywane "na zimno" z pełną premedytacją i świadomością możliwości popełnienia błędu.

Proszę wybaczyć, ale dla mnie różnica pomiędzy obu rodzajami mordów nie istnieje. Co więcej, "egzekucja" KS jest sprzeczna z istotą człowieczeństwa (o prawie Boskim nie wspominając, którym cały ten załgany system wyciera sobie twarze).

@grazss

Dlaczego na potrzeby "religii korwinowskiej"?

Przecież w przypadku takiej zbrodni nasuwa się natychmiast pytanie o zasadność kary śmierci.

------------------------------------------------------------------------------------------

Wiem, że takie pytania się nasuwają.

Ja nie mam nic przeciwko karze śmierci. Pod warunkiem, że nie będzie orzekana w procesach poszlakowych.

Mnie razi „obłędna logika” GPS 65. Ciała jeszcze nie wystygły a on pisze. Jego teoria jest nie do udowodnienia. Nikt rozsądny na świecie nie wie czy kara śmierci w Norwegii zapobiegłaby tragedii. On wie

Tak samo pisze że --Polska szlachta budowała cywilizację łacińską, budowała Rzeczpospolitą, która była państwem wolnościowym.--Czyli ta która jako ostatnia w Europie

utrzymywała NIEWOLNICTWO (pańszczyznę) i spowodowała zapóźnienie cywilizacyjne i upadek kraju.

Z taką logiką nóż się w kieszeni otwiera

Jedyny plus to że tyle wytrzymał i mnie nie bonował jak Waldemar .M

2011-07-31 13:53:47, komentarz został usunięty przez użytkownika.

@GPS.65

Chyba jednak wychodzi "na moje".

Kara śmierci, a dokładnie jej groźba, by tego człowieka nie powstrzymała.

Miał do spełnienia misję(jak słyszę) - no i ją spełnił.

Pewnie liczył się z tym, że może zostać zastrzelony podczas akcji policji.

A to przecież też śmierć.

I nie powstrzymało go to.

Żeby nie było, że ja jestem przeciw karze śmierci.

Wydaje mi się jednak, że ta masakra nie może być przyczynkiem do dyskusji na temat: Kara śmierci jako odstraszanie od zbrodni.

2011-07-31 16:58:50, Administrator, administracyjna blokada komentarza: brak informacji

@GPS.65

Jemu grozi tylko 21 lat, bo i dożywocia tam niema czyli teoretycznie ok. 3 miesiące za osobę. A więzienia w Norwegii to hotele 5 gwiazdkowe, ze wszystkim, jeszcze mu jak zażąda prostytutkę muszą dostarczyć. Taki to raj na ziemi stworzyło jewrejskie lewactwo mordercom, przestępcom wszelkiej maści, na koszt podatnika oczywiście. Z tego co on mówi wynika, że zrobił to samo co Delano Roosevelt, poświęcił swoich lewaków by obudzić społeczeństwo norweskie na islamizację Norwegii w imię multi kulti wymyślonej przez lewactwo, bo Norwedzy muszą tych nierobów, przestępców utrzymywać ze swych podatków. Delano poświęcił by wstrząsnąć Ameryką by zgodziła się na wojnę 2000 marynarzy, etc w bazie Pearl Harbour. Ja uważam to co się stało za wojnę cywilizacji białego z czarnymi, muslimami, to się musiało stać i nie ostatni to będzie przypadek.

2011-07-31 17:36:20, komentarz został usunięty przez użytkownika.

Fantastyczne dyskusje!

Czy kara śmierci powstrzymałaby szaleńca czy nie? Może jednak to nie ten szaleniec zabił 100 osób ale inny?

A co z ofiarami i ich ludzką godnością? Zezwierzęcenie zaszło już tak daleko? Więcej tutaj

http://alfabet.nowyekran.pl/post/16592,brak-kary-smierci-w-kodeksie-karnym-jest-pogarda-dla-ofiar

2011-07-31 22:58:48, komentarz został usunięty przez użytkownika.

2011-07-31 23:03:29, komentarz został usunięty przez użytkownika.

Gwiazdki.

A do tego te norweskie więzienia!!!

Prawdę mówiąc sama miałam plan, żeby jakiegoś kogoś ze świecznika najlepiej odstrzelić (na trneie Norwegii) i tamże na starość se w pierdlu posiedzieć. zamiast emerytury w Poslce. Ale zostawmy emerytury i niewczesne żarty nt. ich desperackiej niskości (no, bo nie wysokości przecież). Mówiąc serio, chodiz o to, że norweskie więzienia to raczej hotele. Co prawda znam je tylko ze zdjęć, ale te zdjęcia (plus opisy, tych co byli w środku) nie pozwalały odróżnić, czy mówimy o więzieniu, czy o hotelu (i to takim lepszym), te gorsze, na które było mnie stać wyglądały zdecydowanie gorzej!!!!

@Adam Pietrasiewicz

Ja bym to przeliczała na statystycznego łba a nie w sztukach (nome-omen) bezwzględnych. Ale to tak na marginesie.

@w.red

Świra każdy normalny człowiek zamorduje na spokojnie i na zimno, z poczuciem dobrze spełnianego (przykrego) obowiązku społecznego. Po prostu dla dobra ludzi. I tu się nasuwa kolejna refleksja - ten świr wybrał sobie dzieci. A to dlatego, że dorośli Norwegowie są uzbrojeni po zęby. Tj. każdy ma w domu, w zamykanym pojemniku (przepisy + ostrożność + zdrowy rozsądek) kupę broni. W razie "wu" taki Norweg cichcem pełznie do domu, otwiera swoje pudełko i strzela. No a dzieci, w dodatku na wakacjach, broni mieć nie mogły - to było pewne. No i jeszcze wyspa! - Tam się gorzej dostać niż do byle lasu. Gościu zatem strzelał jak do kaczek pewien swego bezpieczeństwa(!) i braku ryzyka oraz całkowitej i absolutnej bezkarności (nie rozśmieszajcie mnie więzieniem, do tego norweskim!).

Nijak nie kaman, czemu ta bezkarność ma stanowić normę. Chyba nie tylko dlatego, żem trzeźwa;).

@grazss

Raczej liczył się z tym, że NIE może zostać zastrzelony;). Do osobnika w mundurze policji, policja będzie strzelać tylko i wyłącznie w ostateczności:). A to nie był debil. Poza tym w Skandynawii poli ma za zadanie pojmać a nie doraźnie rozstrzelać. Poza tym nic nie wiemy o przebiegu akcji przeciw niemu - policja wzieła ze sobą snajpera, czy nie? Nie? To kto niby miałby szaleńca zastrzelić? A oni tam niewyrywni do urzędowego używania snajperów.

Tak więc na podstawie tych poszlak (o tej konkretnej sprawie) i ogólnie znanych faktów (o samej Skandynawii, jej prawach i zwyczajch), ja obstawiam raczej tezę przeciwstawną, że mianowicie gościu ABSOLUTNIE NICZYM NIE ryzykował I WIEDZIAŁ O TYM.

@Henryk Dąbrowski

No właśnie. Ręce opadają, gdy prawica wyznaje lewacki bełkot - "humanitaryzm", pierdu, panie, pierdu i wrzask pod niebiosa o niedopuszczalności KS. A godność ofiar?? - Nie ma takiego pojęcia. TO właśnie boli najbardziej...

@GPS.65

W dodatku ten szaleniec zaplanował se bibę z luksusowymi prostytutkami, jak już będzie "po". To ponoc jego własne słowa. Tym samym potwierdza się Twoja teza, że delikwent był i jest pewien bezkarności i że to poczucie było/jest ważnym przyczynkiem do tego, że podjął te zbrodnicze działania.

Teraz smieje się w pysk wykastrowanym lewakom i ich poplecznikom. Prawie otwartym tekstem mówi "nic mi nie możecie zrobić jak wyjdę, to jeszcze to opiję".

@bez kropki

Przepraszam najmocniej, ale kto zacz ten "świr" ? Jak go określisz i zdefiniujesz oraz na jakiej podstawie ? No i kto dał Ci moralne prawo do osądzania kto ma żyć, a kto nie ? Nie dalej niż w piątek widziałem człowieka z pozoru nie różniącego od innych, który mniej więcej po przejściu dwudziestu kroków cofał się o trzy, cztery a czasem i pięć kroków. "Świr" ? Wbrew pozorom też stwarzał pewne zagrożenie. Bo i na chodniku mogło dojść do kolizji z innym przechodniem. I na jezdni na którą go "cofnęło" prawie zaraz za przejściem też mógł być przyczyną wypadku. Zatem "normalny", "prawy" obywatel powinien go "odstrzelić" spokojnie i na zimno z satysfakcją dobrze spełnionego "obowiązku" ? ^^

Przerysowałem ? Z pewnością, ale wbrew pozorom sprowadza się to do tego samego. Zamordowania drugiego człowieka, który może (powtarzam) może stanowić dla drugiego zagrożenie. Skoro uczyni się już jeden wyłom w zasadach z łatwością uda się go "poszerzyć". Na razie mowa o potencjalnym zagrożeniu życia, ale kto zabroni "rozciągnięcia" pojęcia "zagrożenia" na inne dziedziny ? I tak powolutku dojdziemy do etapu, gdzie jednostki chore i słabsze będą "eliminowane" w zgodzie z "prawem", "sumieniem", "spokojnie" i na "zimno" aczkolwiek z poczuciem dyskomfortu związanym z koniecznością wykonania "obowiązku". Od tego też wiedzie prosta droga do uznawania że "łysi" czy "szczerbaci" lub inni są na nie wygodni bo to "świry". W końcu "normę" stanowić mają osobnicy dobrze odpasieni o ponad przeciętnej "yntelygencyji" zdolni realizować swoją "misję" ( PO, LSD, a może UPR).

No bo wtedy dopiero słowo "człowiek" będzie brzmieć dumnie ;)

PS

Dziwi mnie że rozsądni ludzie ulegają tak prymitwnej manipulacji sprowokowanej zapewne celowym działniem "polytyków" od siedmiu boleści.

Wpisując się w "postępowy" chór skandujący "więcej bata".

Czyż można zatem dziwić się "wadzy" że spełnia życzenia "ludu" tworząc jednostki do "walki z terroryzmem i (sic) partyzantką" ? O czym można było rano przeczytać w Interii.

@w.red

Nic nie kumasz a mnipulacja Ci nie wychodzi.

Kto to jest świr w moim tekście, to sobie przeczytaj (wynika z kontekstu).

W życiu codziennym - jakby ktoś przy mnie zaczął strzelać do dzieci, to bym go też nazwała świrem bez roztrząsania powodów, które go (bidulka) do tego "zmusiły". Tak po prostu rozumuje normalny człowiek.

Tak samo normalny człowiek widząc maskarę zabija masakrującego (czyli świra), o ile ma przy sobie broń. Nie zniża się do fałszywych sofizmatów "No i kto dał Ci moralne prawo do osądzania kto ma żyć, a kto nie", tylko po prostu broni zagrożonych niewinnych.

Nie rozumiem czego w tym nie rozumiesz.

Różnica między nami jest może taka, że facet, tkóry po 20 krokach cofa się o trzy, dla mnie przeszedłby niezauważony (a niech se nawet tańczy - co mi do tego, o ile np. nie stwarza zagrożenia w ruchu drogowym). Właśnie zagrożenie dla zdrowia i życia innych jest kryterium rozstrzygającym. A przynajmniej było. Dawno temu pod rządami cywilizacji łacińskiej, która tępi zbrodniarzy a nie niewinnych (bez względu na ich choroby szczerbatość i łysość). - Ot, takie podstawy zgoła bez znaczenia.

@bez kropki

Nie będę pisał kto tu usiłuje manipulować bo pozostawiam to do osobistej oceny.

W każdym razie mówimy tu o dwóch odmiennych rzeczach. Ty odnosisz się do zdarzeń w Norwegii (a ściślej jego sprawcy). A ja o KS jako remedium mającym zabezpieczyć przed takimi zdarzeniami.

Inną sprawą jest też reakcja na podobne okoliczności lub nawet na sytuację gdy jeden osobnik krzywdzi drugiego. To jest normalne i jak najbardziej słuszne. Ale "w trakcie", a nie "po antrakcie". Bo już "po" to jest to zwykłe morderstwo wynikające z frustracji własną bezsilnością czyli zemstą.

Jeśli idzie o tego Norwega to mam dziwne wrażenie że nie mamy do czynienia ze "świrem" jak to ujęłaś. Ale z odpowiednio przygotowanym zabójcą działającym wedle precyzyjnego scenariusza i to najprawdopodobniej nie w osamotnieniu.

PS

Widać że nie doczytałaś bo napisałem wyraźnie, że m ó g ł stanowić zagrożenie dla ruchu (co wyraźnie podkreśliłem).

Zostałem właściwie zrozumiany ?

@w.red

Skoro o "odmiennych" (rzeczach mówimy, co akurat jest prawdą), to czemu miał służyć skierowany do mnie PS?

Jeśli idzie o Norwega, to nie mam danych. Mój osobisty odbiór jest taki, że to świr. To oczywiście subiektywne odczucie a nie stwierdzenie faktu. Ale do subiektywnych odczuć mam chyba (jeszcze) prawo?

;)

@bez kropki

Nie wiem o którym mówisz bo były dwa ^^

Ale jeśli masz jakieś wątpliwości to chętnie się uściślę o ile tylko będę w stanie. Proponuję "priv" tu czy na "polakach" bo gospodarz mógłby mieć pretensje że zaśmiecamy mu temat.

Jeśli Stwórca w swej nieskończonej mądrości każdemu człowiekowi dał prawo do subiektywnej oceny, to czemu ja miałbym Ci tego odmawiać ;)

@w.red

A co to są dwa ^^? Taki emot(?) pierwsze widzę. (Może gospodarz wybaczy taki mały offtopic.)

Pozytyw jest taki: jesteś chyba pierwszym facetem(? - pytajnik bo to w necie nigdy nie wiadomo, z kim się gada), który publicznie przyznał mi (jako babie) prawo do posiadania i głsozenia subiektywnej oceny:)))). (Kpina jest pod adresem stereotypu, nie Twoim!)

@w.red

Niepotrzebnie się Pan niepokoi o "łysych" i "szczerbatych". Nie od dzisiaj wiadomo, że ofiary to świry, bowiem dały się zabić. Najważniejsze jest, aby morderca (całkiem normalny CZŁOWIEK) mógł spać spokojnie i aby jego LUDZKA godność nie ucierpiała. Mam nadzieję, że Pańskiego spokojnego snu nigdy nie przerwie seria strzałów...

@Henryk Dąbrowski

Bingo.

@Henryk Dąbrowski

Imienniku miły. Pominę milczeniem Pańską kpinę bo w moim zainteresowaniu jest każdy człowiek. A tym bardziej ofiara i to powinno być oczywiste.

Rozumiem też że należy minimalizować ryzyko zaistnienia między innym takich zdarzeń wymierzonych w zdrowie i życie ludzkie. Rozumiem też konieczność obrony przed nimi każdego kto miałby taką potencjalną ofiarą zostać. Ale KS ma się nijak do zapobieżenia ich zaistnieniu i choćby Pan wyszedł z siebie i stanął obok to nic nie zmieni. Natomiast może być Pan pewien, że moralne przyzwolenie i zaakceptowanie tej "kary" bardzo szybko obróci się przeciw wszystkim którzy do niej dążą. Bo jak każdy kij posiada dwa końce. Poza tym proszę zważyć że przyznanie takich prerogatyw ( jak wielu innych) każdej "wadzy" w naturalny sposób prowadzi do jej nadużywania. I to bez względu na "ustrój". Jeżeli zatem chce Pan małpie dać brzytwę to proszę bardzo. Ale najpierw proszę zamknąć się w pokoju, przekręcić klucz w zamku i wyrzucić go przez okno.

A w kwestii "strzałów". Proszę się nie dziwić, kiedy do Pańskiego domu wpadnie nabuzowana wataha karków w kominiarkach z giwerami w garści i odstrzeli Panu siedzenie tylko dlatego że mieli "uzasadnione podejrzenie".

W końcu sam Pan dał im do tego prawo ;)

Pozwoli Pan że zakończę bo już mnie nuży powtarzanie spraw oczywistych dla każdego myślącego człowieka.

@bez kropki

"..Taki emot(?).."

Dokładnie. I ma już dość długi żywot ;)

Ja wiem że wedle niektórych świat dzieli się na ludzi oraz kobiety, ale ja do nich nigdy nie należałem :)

@w.red

Miło pożartować (choć okazja nie po temu), ale wyjaśnień nadal niet. Ani odpowiedzi na moje pytanie o PS. Być może tę kwestię wyjaśnia owa tajemnicza emotka. Ale póki co nie znam jej znaczenia. Nie żebym się upierała przy tłumaczeniu mi tego. Raczej chcę przekazać, że dla mnie osobiście ważne jest, by komunikacja była zrozumiała.

@bez kropki

No to po kolei :

"..Zatem "normalny", "prawy" obywatel powinien go "odstrzelić" spokojnie i na zimno z satysfakcją dobrze spełnionego "obowiązku" ? ^^ .."

Zamierzona, choć nie "zjadliwa" lecz raczej żartobliwa ironia (rozbawienie) w kontekście obywatelskich powinności i nie mająca nic wspólnego z ad personam.

"..Dziwi mnie że rozsądni ludzie ulegają tak prymitywnej manipulacji sprowokowanej zapewne celowym działaniem "polytyków" od siedmiu boleści.

Wpisując się w "postępowy" chór skandujący "więcej bata"..."

Bo faktycznie dziwi mnie że i Ty dałaś się nabrać na ten spektakl, który jest w moim przekonaniu podobny do sprawy WTC z 11 września. Jedyna różnica to "skala zbrodni" bo cel jest taki sam - wzięcie ludzi "za twarz". Co nie wyklucza też istnienia innych podtekstów.

Teraz już chyba nie ma wątpliwości :)

@w.red

Odpowiem całkiem przyziemnie: Mnie nie interesują motywacje tego faceta. Nie obchodzi mnie otóż, czy mordował tych ludzi, bo się jemu samemu tak uwidziało, czy dlatego, że ktoś nim sterował. Bez względu na to popełnił zbiorowe morderstwo i to jest (dla mnie) fakt podstawowy. Nie interesuje mnie powód, tj. czy sam na to wpadł, czy dał się namówić - w obu przypadkach jawi mi się jako świr.

Idąc dalej o wzięciu za twarz:

Gdybym tam wtedy była i nie miała broni, to bym się ukrywała. Gdybym tam była i miała broń, to bym go zastrzeliła bez wyrzutów sumienia. - To odruch instynktu przetrwania. WTC, teorie spiskowe i in. nie mają tu nic do rzeczy. To najbardziej podstawowy poziom. Egzystencjalny.

Inne sprawy (motywacje, mocodawcy, powody itp), acz ważne, są w kontekście dyskutowanego tematu (za czy przeciw KS) sprawą wtórną.

Idąc jeszcze dalej o wzięciu za twarz, możliwe, że nie wpadłeś na inny mój koment w tej sprawie, pod innym postem, w którym piszę o możliwości podpuchy w celu wzięcia za twarz (innymi słowami, ale o tym). TU dyskutuję nie tyle o dziwnym Norwegu (i całej jego sprawie wraz z zastanawiającą otoczką), lecz o KS dyskutowanej na różnych przykładach z życia. (Prawdę mówiąc dziwię się, że ten, co popłynął ratować dzieci nie wziął ze sobą giwery... A może wziął, ino nie było okazji jej użyć? Pewno nie było, bo jakby mieli "face to face z tym Andreasem, czy jak mu tam, to jeden z nich by nie żył i ja raczej obstawiam tego w łódce. - Aaaaa, tak mi się majaczy na tle obrazka, jaki mi opowiedziano o Izraelu - wsiadł gościu na walec i zaczął miażdżyć ludzi. Zastrzelił go przechodzień, bo tam "wszyscy" noszą broń, czym zapobiegł dalszej masakrze. Abstrahując od problemu Izraelsko-Palestyńskiego, chodzi mi o zasadę - zabijasz innych? Licz się z tym, że Ciebie zabiją, w odruchu ratowania ludzkich żyć. - Islamizm, panjudea, czy tam co, nie ma tu nic do rzeczy. Sam przyziemny konkret egzystencjalny.)

Po porstu widzę to jako odrębne tematy - to co ja mówę o najbardziej podstawowym poziomie i o świrach i co Ty, o różnych innych rzeczach.

@bez kropki

Chyba nie czytasz jednak tego co piszę. Napisałem bowiem :

"..Inną sprawą jest też reakcja na podobne okoliczności lub nawet na sytuację gdy jeden osobnik krzywdzi drugiego. To jest normalne i jak najbardziej słuszne. Ale "w trakcie", a nie "po antrakcie". Bo już "po" to jest to zwykłe morderstwo wynikające z frustracji własną bezsilnością czyli zemstą.."

I tyle. I nie wymaga to chyba większego komentarza. Wypowiedziałem swoje zdanie oraz je uzasadniłem. Jeśli jeszcze to mało to możesz przeczytać moją odpowiedź do Pana Henryka. Uważam temat za wyczerpany.

@w.red

"Chyba nie czytasz (...) tego co piszę." Chyba po prostu inaczej to odbieram, w kotekście całości. No, ale temu służy wymiania myśli. Co było niejasnego - wyjaśniłeś. Tym samym wyczerpująco przedstawiłeś swoje stanowisko. A o to m.in. chodzi.

Dzięki zatem za wspólną dyskusję (jak widać da się kulturalnie dyskutować i wyjaśniać nieporozumienia - to samo w sobie stanowi dla mnie pewną wartość). A temat? Nie, nie jest wyczerpany;)))) Na serio, to wg mnie ten temat nigdy nie zsotanie do końca i wyczerpująco zgłębiony (mam na myśli sens KS, który wg mnie istnieje). Taka natura tego tematu. Zatem... faktycznie - cóz dodać więcej... Cośmy mieli powiedzieć, tośmy powiedzieli, problem pozostał a że nie jest on mały, to i dalsza dyskusja chyba nie ma sensu??

Pozdrawiam

@w.red

Ja również uważam temat za wyczerpany. Wynika to z prostego faktu: albo rozumie się, że brak kary śmierci w kodeksie karnym jest pogardą okazywaną ofiarom, albo nie. Większość społeczeństwa nie potrafiłaby prowadzić uczonych dyskusji za czy przeciw karze śmierci. Ale większość polskiego społeczeństwa jest za wprowadzeniem kary śmierci. Warto zastanowić się przez chwilę dlaczego. Otóż większość ta CZUJE, że tak być nie powinno, że nie można zrównywać zbrodni z niewinnością.

Co do możliwości nadużywania kary śmieci przez władzę. Władza która będzie chciała się pozbyć fizycznie swoich przeciwników natychmiast karę śmierci przywróci. Władza bardziej delikatna uczyni to przez nieznanych sprawców. Doprawdy, proszę nie używać tak naiwnej argumentacji.

@bez kropki PS do w.red-a

Tak mi się jeszcze nasuwa: wg mnie zabicie napastnika w samoobronie to jest kara śmierci. W dodatku taka bez sądowego wyroku, co boli dziecko "wychowane na Rzymie". Z tego punktu widzenia nie mogę kłamać: tak jestem zwolenniczką KS w określonych (wyżej) okolicznościach, uważam że KS jest niezbędna a jej brak urąga ofiarom, godności człowieka oraz podstawowemu poczuciu sprawiedliwości. Prawodawca, który "zabrał nam KS" dał wyraz swej pogardy wobec uczciwych i bezbronnych ludzi.

@bez kropki

Przytoczony przypadek jest największą logiczną sprzecznością jaka pojawia się po usunięciu kary śmierci z kodeksu karnego. Od tej chwili bandyta zdecydowany zabić, pozbawiony skrupułów jest w sytuacji lepszej od mordercy przypadkowego, niechętnego zabijaniu.

Jeśli zabiję mordercę, to okazuje się, że została wykonana kara śmierci za czyn niepopełniony - jedynie za spowodowanie zagrożenia. Jeśli morderca ZABIJE mnie, to ma zagwarantowane przeżycie.

@GPS.65

"Niemniej uważam, że jego wina będzie udowodniona na 100% i nie będzie możliwości pomyłki. A zatem można śmiało, bez ryzyka wydania wyroku na osobę niewinną, go powiesić."

Jeśli się uważa zemstę za podstawową metodę walki i zachwyca się mafią bo tam się morduje morderców to poparcie dla mordowania w imię większego dobra nie dziwi u takiego człowieka.

Pańskie argumenty za KS obaliłem. Nie miał pan jaj by mi odpowiedzieć.

@Henryk Dąbrowski

W sedno. I ten brak równowagi zabija.

@GPS.65

"Bardzo proszę o nie dyskutowanie na moim blogu z płatnymi internetowymi mendami, których jedynym celem jest przysrywanie i psucie dyskusji."

Neguje pan fakt swojego poparcia dla ideologii Korwina-Mikkego jak rozumiem? Bo jeśli nie, to JEKAB powiedział prawdę, a pan obraża człowieka za to, że wypomniał panu wyraźnie widoczny w pańskich postach fanatyzm.

@Henryk Dąbrowski

"A co z ofiarami i ich ludzką godnością?"

Godność ofiar wymaga zarżnięcia ich zabójcy jak wieprza? To mamy inne pojęcie o ludzkiej godności. Poniżając zabójcę, poniża pan też jego ofiary! Bo im mniej wart morderca, tym większa hańba dla ofiar, że zginęły z jego ręki.

Są sposoby na zniszczenie człowieka bez potrzeby uzurpowania sobie prawa do zarżnięcia go jak bydlęcia, zapewniam pana. Tylko żeby to zrozumieć, trzaba myśleć w kategoriach SPRAWIEDLIWOŚCI a nie ZEMSTY.

@rip LunarBird CLH

Tu nie chodzi o zemstę. Tu chodzi o całkiem inne rzeczy. Poczucie sprawiedliwości, bezpieczeństwo, prostą ludzką uczciwość i inne takie niemodne fanaberie.

@rip LunarBird CLH

"Co z ofiarami i ich ludzką godnością" - Bezkarność mordercy jest w powszechnym odczuciu napluciem w pysk pomordowanym i ich rodzinom. Tak to po prostu działa w odbiorze ksenofobicznych i staroświeckich jednostek.

Owszem, gdy morderca wykazuje skruchę, to należy wielkodusznie okazać mu łaskę. Ale gdy morderca kreuje się na bohatera, to utrzymywanie go w sanatorium stanowi obelgę na ofiar. Tak to po prostu działa. U prostych (by nie rzec "normalnych") ludzi.

A o poniżaniu zabójcy nikt nie mówił i nie mówi - uprzejmie proszę nie manipulować. Wręcz przeciwnie, w krajach cywilizowanych KS jest wykonywana z pełną powagą.

Przerażające jest dla mnie (w swej fałszywości) takie coś jak "Są sposoby na zniszczenie człowieka bez potrzeby uzurpowania sobie prawa do zarżnięcia go jak bydlęcia" - Człowieku, Tobie chodzi o "zniszczenie człowieka"?! To do tego faktycznie wystarczy Wybiócza i ruska psychuszka. Wyjaśniam otóż, że zwolennikom KS NIE chodzi o niszczenie człowieka. Gdyby nam chodziło o "zniszczenie człowieka", to byśmy poslutowali raczej tortury i to publiczne;) z upokarzającymi dodatkami. A nikt takich propozycji nie wysuwa.

No i taki drobiazg: wściekłego psa można ubić, żeby nie zagrażał innym w przyszłości. "Wściekłego psa" w ludzkim ciele ubić nie lzia. I to POMIMO, że będzie zagrażał innym w przyszłości (uwaga: mówię o mordercy, który nie wykazał skruchy i poprawy). Wściekły pies ważniejszy od niewinnych istot.

@rip LunarBird CLH

Odpowiem Panu w ten sposób: nie widzę sensu dalszej dyskusji, bowiem albo rozumie się, że brak kary śmierci w kodeksie karnym jest pogardą okazywaną ofiarom, albo nie. Tego stwierdzenia nie da się podzielić na prostsze i w ten sposób przybliżyć, wytłumaczyć. Na taką postawę składa się nie tylko rozumienie, ale również moralność oraz zdolność odczuwania krzywdy wyrządzonej innym ludziom.

Pan ma wypaczony obraz sprawiedliwości i uważa Pan, że ma prawo ten wypaczony obraz sprzedawać innym. Problem w tym, że może Pan skrzywdzić wielu ludzi, którzy Panu uwierzą. Pisze Pan o wartości mordercy, o jego zarzynaniu, o hańbie ofiar... Jakie to ma znaczenie? Ofiara nie żyje i nikt oraz nic jej życia nie przywróci. Zginęła, bo dla mordercy była śmieciem i nikim. Pan tę pogardę wpisuje w kodeks karny. Żegnam.

2011-08-02 14:18:30, komentarz został usunięty przez użytkownika.

@Henryk Dąbrowski

"Odpowiem Panu w ten sposób: nie widzę sensu dalszej dyskusji, bowiem albo rozumie się, że brak kary śmierci w kodeksie karnym jest pogardą okazywaną ofiarom, albo nie."

Jak rozumiem stawia pan dogmat i wymaga pan od dyskutantów wiary w ten dogmat. Dogmatem jest to, że warunkiem okazania szacunku ofiarom jest potraktowanie mordercy jak wieprza i odstrzelenie go, bo jest podczłowiekiem, a jego życie nie przedstawia żadnej wartości.

"Pisze Pan o wartości mordercy, o jego zarzynaniu, o hańbie ofiar... Jakie to ma znaczenie?"

Dla mnie ma. Nie pozwolę żadnemu człowiekowi na uzurpowanie sobie prawa do mordowania w imię wyższego dobra gdy nie jest to absolutnie niezbędne i da się tego uniknąć. Dla mnie poszanowanie każdego ludzkiego życia, nawet życia mordercy, to warunek pozostania dobrym i uczciwym człowiekiem.

"Ofiara nie żyje i nikt oraz nic jej życia nie przywróci. Zginęła, bo dla mordercy była śmieciem i nikim."

Wolę ukarać mordercą dotkliwiej niż tylko paf i koniec. A przy tym nie byłbym w stanie spojrzeć w lustro gdybym popierał mordowanie ludzi dlatego, że to się opłaca finansowo albo z zemsty. Dla mnie morderca nadal jest człowiekiem i z tego powodu żaden nie może mieć władzy nad jego życiem.

@GPS.65

"Ponieważ to konto "rip LunarBird CLH" stosuje namiętnie chamską metodę przysrywania i stosowania nieuczciwych chwytów erystycznych ad personam,"

Dopiero co sam pan przysrywał jekabowi. Stosuje pan moralność Kalego? Ja się w jego komentarzu nie dopatrzyłem rozbijania dyskusji. Uwaga była nad wyraz trafna, a pańskiego argumentu jakoby powodem tragedii w Norwegi był brak tam kary śmierci sam pan nie potrafił niczym podeprzeć poza własnym widzimisię.

"Proszę nie komentować na moim blogu z tego konta i się ode mnie odczepić."

Jeśli piszę nieprawdę, proszę mi to udowodnić. Jeśli pan nie potrafi, proszę się nie ośmieszać kłamstwami na mój temat.

@Henryk Dąbrowski

"Pan ma wypaczony obraz sprawiedliwości"

Brak zezwolenia na mordowanie w imię sprawiedliwości i poszanowanie ludzkiego życia, nawet jeśli ten człowiek jest mordercą to jest wypaczenie? Twierdzenie, że ja jestem ponad mordercą i z tego powodu nie mogę zgodzić się na jego zamordowanie jest wypaczeniem?

Jeśli tak, to jestem wypaczony. I jestem z tego dumny, bo Jezus Chrystus był tak samo wypaczony. Uratował nierządnicę, którą zgodnie z prawem należało zabić. Teraz wy usiłujecie zalegalizować zabijanie zgodnie z prawem, a ja się temu sprzeciwiam. Taki jest mój obowiązek jako chrześcijanina.

2011-08-03 00:56:30, komentarz został usunięty przez użytkownika.

@rip LunarBird CLH

"..Taki jest mój obowiązek jako chrześcijanina.." A od siebie dodałbym jeszcze " i człowieka".

@w.red

Przypomnę, że moje poglądy w sprawie kary śmierci są przedstawione tutaj

http://alfabet.nowyekran.pl/post/16592,brak-kary-smierci-w-kodeksie-karnym-jest-pogarda-dla-ofiar

Panu @rip LunarBird CLH odpowiedziałem między innymi w komentarzach do

http://gps65.nowyekran.pl/post/16496,dyskusje-o-karze-smierci-cz-24

Nikt z panów nie odniósł się merytorycznie do mojego artykułu. Nie dziwi mnie to, bowiem przeciwnicy kary śmierci są znakomicie wyszkoleni w rozmywaniu problemu, natomiast rzeczowa dyskusja jest im obca. Problem w tym, że zwolennicy tej kary dają się w ten sposób traktować. Otóż ja na to panom nie pozwolę. Wygodnie jest zasłaniać się chrześcijaństwem i Kościołem. Przypominam, że Chrystus nie zdjął złoczyńcy z krzyża, choć mógł to uczynić. Kilka cytatów biblijnych również nie zaszkodzi

"Jeśli zaś ktoś posunąłby się do tego, że bliźniego zabiłby podstępnie, oderwiesz go nawet od mego ołtarza, aby ukarać śmiercią."

Wj 21:14

Proszę zwrócić uwagę na słowa: "oderwiesz go nawet od mego ołtarza". Jest to wyraz największej pogardy w stosunku do kogoś, kto zamordował człowieka.

"Albowiem rządzący nie są postrachem dla uczynku dobrego, ale dla złego. A chcesz nie bać się władzy? Czyń dobrze, a otrzymasz od niej pochwałę. (4) Jest ona bowiem dla ciebie narzędziem Boga, [prowadzącym] ku dobremu. Jeżeli jednak czynisz źle, lękaj się, bo nie na próżno nosi miecz. Jest bowiem narzędziem Boga do wymierzenia sprawiedliwej kary temu, który czyni źle."

Rz 13:3-4

@GPS.65

>Osoba pisząca z tego konta dała się poznać jako prymitywny

>cham komentując pod poprzednimi moimi notkami

Więc w czym problem? Trzeba było zgłosić te komentarze do administracji. Gdyby pan to zrobił, zostałyby wykasowane, a ja bym został ukarany.

No chyba, że pański zarzut jest zwykłym kłamstwem, żadnego porażającego chamstwa z mojej strony nie było, a pan wyłącznie robi sztuczny rwetes usiłując odwrócić uwagę czytelników od faktu, że nie jest pan w stanie odpowiedzieć spokojnie i logicznie na zadane pytania.

@Henryk Dąbrowski

>Nikt z panów nie odniósł się merytorycznie do mojego artykułu.

Pański artykuł nie wnosi nic nowego do schematycznej argumentacji ludzi takich jak pan.

>Kilka cytatów biblijnych również nie zaszkodzi

Obrzezał się pan już? Bo jeśli nie, to niech pan się pośpieszy. Nie wypada powoływać się na jeden starotestamentalny nakaz, a nie stosować się do innego...

>Proszę zwrócić uwagę na słowa: "oderwiesz go nawet od

>mego ołtarza". Jest to wyraz największej pogardy w stosunku

>do kogoś, kto zamordował człowieka.

Od kiedy to pogarda ma cokolwiek wspólnego z dobrem i Bogiem? Bóg, w którego ja wierzę, jest MIŁOŚCIĄ i nie gardzi nikim.

>Rz 13:3-4

Słowa pochodzą z listu do Rzymian i mają zapewne na celu uspokajanie nastrojów w rzymskich gminach chrześcijańskich w czasach Nerona, by nie doszło do zbrojnego powstania. Gdyby bowiem doszło, skutki byłyby tragiczne dla chrześcijan. Wyrywa pan z całości fragment tekstu osadzony w pewnym kontekście, w dodatku tekst osoby wychowanej w realiach totalitaryzmu i rządów terroru. Następnie ten urywek stosuje pan bez najmniejszej refleksji do czasów demokracji i pokoju.

Pytanie brzmi - manipuluje pan Biblią świadomie, czy po prostu jest pan mało obeznany w temacie?

@Henryk Dąbrowski

Co do odpowiadania na komentarze to oczywiście zdarza mi się pominąć jakieś. Portal w żaden sposób nie informuje, że na mój komentarz pojawiła się odpowiedź, a szkoda. Naprawdę nie zajmuję się na NE tylko obserwowaniem korwinowców.

@Henryk Dąbrowski

Oderwanie od ołtarza, to nie wyraz pogardy, tylko pojęcie prawne. Otóż dotknięcie rogów ołtarza czyniło człowieka nietykalnym (taki rodzaj azylu), przynajmniej wobec doraźnych egzekucji (i dobrze, zapobiegało linczom - tak w dużym uproszczeniu). Otóż wobec mordercy to prawo łaski NIE DZIAŁAŁO. Z urzędu, odgórnie (dosłownie!) i ustawowo.

To nie był zatem wyraz pogardy wobec mordercy, tylko właśnie szacunku dla ofiar. Nie pogarda, ale sprawiedliwość oraz bezpieczeństwo społeczne były, jak sądzę, przyczynami tego wyjątku od reguły "azylowej".

@bez kropki

Oczywiście, że było to prawo. Zobaczmy np.

(1Krl 1:50 BT "Adoniasz też zląkł się Salomona, powstał i poszedł, a następnie uchwycił za rogi ołtarza." )

(1Krl 2:28 BT "Gdy wieść o tym doszła do Joaba, syna Serui, wtedy Joab umknął do Namiotu Pańskiego i uchwycił się rogów ołtarza, gdyż Joab popierał Adoniasza, a nie popierał Absaloma." )

ale o tym nasz katolik i chrześcijanin nie wie. Warto taką małą pułapkę zastawić, abyśmy nie mieli wątpliwości z kim rozmawiamy.

Co do kary śmierci w NT mamy też słowa Jezusa

"Bóg przecież powiedział: Czcij ojca i matkę oraz: Kto złorzeczy ojcu lub matce, niech śmierć poniesie. (5) Wy zaś mówicie: "Kto by oświadczył ojcu lub matce: Darem [złożonym w ofierze] jest to, co dla ciebie miało być wsparciem ode mnie, (6) ten nie potrzebuje czcić swego ojca ni matki". I tak ze względu na waszą tradycję znieśliście przykazanie Boże."

Mt 15:4-6

Widzimy wyraźnie, że Jezus nie potępia możliwości wykonania kary śmierci. Postępowi postępowcy nawet Biblii się chwycą, aby cel swój osiągnąć. Problem polega na tym, że oni nie mają żadnych argumentów. Jedynie wykorzystują naiwność ludzką udając mądrych i oświeconych. Panowie oświeceni: BRAK KARY ŚMIERCI W KODEKSIE KARNYM JEST POGARDĄ DLA OFIAR.

2011-08-03 18:02:14, Administrator, administracyjna blokada komentarza: brak informacji

@Henryk Dąbrowski

>Widzimy wyraźnie, że Jezus nie potępia możliwości

>wykonania kary śmierci.

Zapomniał pan, że wtedy nie było kary dożywocia. Jan Paweł II w encyklice "Evangelium Vitae" wyraźnie pisze, że kościół bierze w obronę nawet życie mordercy i z tego powodu nie wolno odbierać życia jeśli nie jest to absolutnie niezbędne.

>Panowie oświeceni: BRAK KARY ŚMIERCI W KODEKSIE KARNYM JEST POGARDĄ DLA OFIAR.

Nie potrafi pan tego uzasadnić, a zatem to nie jest argument tylko wymyślony przez pana dogmat.

@rip LunarBird CLH

"to nie jest argument tylko wymyślony przez pana dogmat" (mówisz o tym, że brak KS jest wyrazem pogardy dla ofiar.

Niniejszym publicznie oświadczam, że to ani dogmat, ani wymyślony. To FAKT. Mówię z doświadczenia...

Powtarzam, że nie chodzi o zemstę, ale o absolutne podstawy ładu i życia społecznego: poczucie sprawiedliwości i bezpieczeństwa.

Mordercy, który okaże skruchę, okazuje się łaskę (patrz: "Kościół bierze w obrone nawet życie mordercy", ja zresztą też i jeszcze się cieszymy, że się poprawił!). Świrowi trzeba zabrać życie. Jego obrona jest napluciem w pysk ofiarom i ich rodzinom. - Tak po prostu jest.

A aksjomatów (np.: nie zabijaj, nie kradnij, nie kłam, proste równoległe na płaszczyźnie nie mają żadnych punktów wspólnych) się NIE udowadnia. - Taka uroda tych rzeczy. Ot taki drobiazg bez znaczenia.

Swoimi twierdzeniami obrażasz, lżysz, poniżasz, w dodatku publicznie bardzo wiele osób. Nie musisz tego rozumieć. Tak po prostu JEST. Przynajmniej w świecie ludzi.

@Henryk Dąbrowski

Henryku, przyjmij proszę bez urazy mój następujący wywód:

Zanim nas ochrzczono, już/wpierw byliśmy ludźmi.

Ludzie są istotami duchowo-biologicznymi. Wszystkie istoty żywe mają w swej naturze instytnkty. W tym isntynkt przetrwania. Jak ktoś zabiera niedźwiedzicy młode, może zginąć przez nią zabity. Tak samo będzie z ludzką matką.

Oczywiście jako ludzie mamy uczucia wyższe. - Możemy oddać swoje życie (dobrowolnie!) za innego człowieka, za Ojczyznę (i nie jest to samobójstwo!).

Z drugiej strony czasem zabijamy w imię racji wyższych (czyt. wykonujemy wyroki śmierci, w dodatku czasem "samowolnie", tj. bez wyroku niezawisłego sądu!) - takie morderstwo ma zdecydowanie inną wagę niż seryjny mord na niewinnych itp. - Pozostaje morderstwem, ale jednak waga czynu jest inna.

Wracając do pierwszej myśli: pierwej byłam człowiekiem nim mnie ochrzczono. Jako taka pierwej podlegałam prawu naturalnemu (które każdy człowiek ma "zapisane w biosie") a dopiero potem podano mnie prawu boskiemu (naturlane też jest boskiej proweniencji, jako przez Niego stworzone, ale celowo robię tu pewne rozróżnienie/uproszczenie) - Ergo w sytuacji skrajnej (np. zbir z siekierą nad bezbronną uprzednio storturowaną strauszką) najpierw (odruchowo) rąbnę a dopiero potem okażę skruchę - tak działa biologiczna część naszej natury. Rozum, czy wiara nie mają wpływu na ten odruch! To po prostu część natury! Ergo: wykreślenie KS z kodeksów JEST prymitywnie przeciwczłowiecze i do tego stwierdzenia nie potrzeba do tego chrześcijaństwa... Wystarczy być człowiekiem.

2011-08-03 19:28:28, komentarz został usunięty przez użytkownika.

2011-08-03 19:34:49, komentarz został usunięty przez użytkownika.

@GPS.65

Ze smutkiem stwierdzam (ze smutkiem, bowiem obniża to poziom NE), że muszę podpisać się pod Pańskim stwierdzeniem

"Ponieważ to konto "rip LunarBird CLH" stosuje namiętnie chamską metodę przysrywania i stosowania nieuczciwych chwytów erystycznych ad personam, to uważam to konto za płatną internetową mendę wynajętą do brużdżenia na blogach, albo po prostu konto obsługuje jakiś prymitywny cham. Proszę nie komentować na moim blogu z tego konta i się ode mnie odczepić. Proszę swoje chamstwo prezentować na swoim blogu i mi tu nie przeszkadzać."

Dyskusji z osobą z konta "rip LunarBird CLH" nie prowadzę, co już zakomunikowałem.

@bez kropki

Oczywiście, że bez żadnej urazy. Problem polega na tym, że przeciwników kary śmierci można pokonać na każdym polu. Oni nie mają argumentów. Cała odpowiedź mi się tak rozrosła, że będzie z tego wpis na moim blogu. Pozdrawiam.

@Henryk Dąbrowski

"..Problem polega na tym, że przeciwników kary śmierci można pokonać na każdym polu..."

To się tylko Panu tak wydaje :)

I tylko dlatego że wrodzona patiencję mając dla innych ludzi Pańscy adwersarze po prostu rezygnują z jałowych dyskusji wobec "odporności" delikwenta na wszelkie argumenty. A szarpać nerwy - po co ?

@Henryk Dąbrowski

"..Przypominam, że Chrystus nie zdjął złoczyńcy z krzyża, choć mógł to uczynić. Kilka cytatów biblijnych również nie zaszkodzi.."

Powiem może tak, by miało to szansę trafić do pańskiej wyobraźni.

Wiedza "książkowa", nawet literalnie przyswojona nie jest w stanie zobrazować istoty zagadnienia i jest tylko pustym słowem. Dopóki nie zostanie skonfrontowana z rzeczywistością. Przykładowo, może Panu ktoś próbować opisać np smak i zapach pomarańczy. Ale dopóki Pan nie spróbuje to nie ma szas by Pan to pojął.

A teraz powiem Panu dlaczego Chrystus (moim zdaniem) nie zdjął łotra z krzyża choć mógł (tak jak i z resztą siebie samego). Otóz po pierwsze, jak powiedział : "królestwo moje nie jest z tego świata". Zatem korzystając ze swego ziemskiego wcielenia (i mając świadomość tego co przyjdzie Mu znieść) zgodził się w imię miłości nie tylko wypełnić wolę Ojca. Ale też znosić taką samą dolę jak inni ludzie i to bez wyjątku.

On nie nauczał "jak jest", ani nie przyszedł po to by fizycznie coś zmieniać czy naprawiać. Lecz po to by mówić jak "powinno być" i ty samym stymulować ludzi do właściwej drogi rozwoju. By ci sami zechcieli z własnej woli podjąć trud samodoskonalenia.

Obawiam się jednak że i to nie trafiło do Pańskiej wyobraźni.

Czyta Pan i nie wie Pan co czyta. Podobnie do faryzeuszy próbuje Pan manipulować Jego słowami. I proszę wybaczyć ale na tym poziomie to jest jak dyskutowanie ze ślepcem o kolorach. Dlatego zakończyłem dyskusję bo nie był ona w stanie doprowadzić ona do niczego.

@w.red

Moją odpowiedź znajdzie Pan tutaj

http://alfabet.nowyekran.pl/post/22022,brak-kary-smierci-w-kodeksie-karnym-jest-pogarda-dla-ofiar-2

@w.red

Pan skarży się na zszarpane nerwy? Zawsze powinien Pan pomyśleć co czują rodziny ofiar. Pana nerwy to nic... Zapewniam.