Zgoda na nazywanie Boga królem, oznacza, że godzimy się na opisywanie Boga różnymi ziemskimi, niedoskonałymi, czasem politycznymi, przymiotami, by Go lepiej zrozumieć...

To jest kontynuacja dwóch poprzednich notek na podobne tematy:

Religia to ideologia, ale ponieważ jest nadrzędna nad innymi ideologiami, służy do ich oceniania, to nazwijmy ją metaideologią. Metaideologia religijna jest aksjologią wszelkich innych ideologii - w tym ideologii politycznych. A zatem metaideologia religijna jest też polityczna, bo służy do oceniania ustrojów i praw, władców i ich urzędników.

Król, władca, cesarz, premier, car, prezydent, kanclerz, szef legislatury czy egzekutywy, i jego funkcjonariusze, podlegają tak samo moralności, metaideologii religijnej, jak poddani władzy, jak obywatele - to jest twierdzenie innej metaideologii jaką jest cywilizacja, a przy okazji twierdzenie jedynej prawdziwej moralności chrześcijańskiej. To ważne, bo inne cywilizacje tego nie uznają.

Wiara prawdziwa, metaideologia religijna, w naszej cywilizacji nie jest apolityczna, ale nie jest też polityczna - jest metapolityczna!

Ciąg dalszy jest tu: Bóg to liberalny Król wszechświata!

Tu przedstawiam moją propozycję ustroju politycznego zgodnego z naszymi zasadami cywilizacyjnymi: Polska liberalną monarchią!


Jezus Chrystus jest królem! <- poprzednia notka
następna notka -> Karta Praw Podstawowych