RzBiK jest dobrem wspólnym wszystkich BLOGERÓW I KOMENTATORÓW.
Art. 2.
RzBiK rządzi się zasadami demokracji bezpośredniej (głosowania większościowe).
Art. 3.
1. Władza w RzBiK należy do BLOGERÓW I KOMENTATORÓW.
2. BLOGERZY I KOMENTATORZY sprawują władzę przez swoich przedstawicieli: Prezydenta RzBiK, Radę Blogerów i Komentatorów lub bezpośrednio.
3. Przedstawiciele RzBiK stoją na straży interesów BLOGERÓW I KOMENTATORÓW oraz działają zgodnie z polską racją stanu.
Art. 4.
1. Władzę w RzBiK sprawuje bezpośrednio Prezydent RzBiK, wybierany przez BLOGERÓW I KOMENTATORÓW spośród uprzednio wybranych siedmiu członków Rady Blogerów i Komentatorów – Prezydent RzBiK to jedyny w pełni Suwerenny Reprezentant BLOGERÓW I KOMENTATORÓW, związany jedynie Konstytucją RzBiK.
2. Wybory na Prezydenta RzBiK są przeprowadzane w dwóch turach, o ile w pierwszej turze żaden z członków Rady Blogerów i Komentatorów nie uzyska powyżej 50% głosów.
3. Do drugiej tury przystępują dwaj członkowie Rady, którzy uzyskali najlepszy wynik w pierwszej turze. Prezydentem RzBiK zostaje zwycięzca głosowania.
4. W przypadku rezygnacji lub odwołania ze stanowiska Prezydent RzBiK przeprowadzane są bez zbędnej zwłoki wybory prezydenckie (w przypadku równoczesnej rezygnacji z mandatu w Radzie - poprzedzone wyborami do Rady). Gdy stanowisko Prezydenta RzBiK nie jest obsadzone, władzę sprawuje najbardziej popularny w statystykach NE członek Rady Blogerów i Komentatorów, jednak wyłącznie w zakresie niezbędnych czynności.
Art. 5
1. Rada Blogerów i Komentatorów wspiera Prezydenta RzBiK czynem i radą oraz sprawuje kontrolę nad jego działalnością.
2. Rada Blogerów i Komentatorów przeprowadza wybory i głosowania w trybie określonym w postanowieniach Prezydenta RzBiK oraz czuwa nad prawidłowym ich przebiegiem.
3. Pierwsze posiedzenie nowo wybranej Rady Blogerów i Komentatorów zarządza desygnowany przez ustępującą Radę Blogerów pełnomocnik ds. przeprowadzenia wyborów do Rady Blogerów i Komentatorów.
Art. 6.
1. Wybory do Rady Blogerów i Komentatorów oraz na Prezydenta RzBiK są powszechne, równe, bezpośrednie, jawne, on-line i odbywają się na portalu NE.
2. Prawa wyborcze (bierne i czynne) przysługują wyłącznie BLOGEROM I KOMENTATOROM posiadającym aktywne konto na portalu NE.
Art. 7.
1. Prezydent RzBiK oraz członkowie Rady Blogerów i Komentatorów wybierani są na czas nieoznaczony.
2. Mandat członka Rady Blogerów i Komentatorów wybranego na Prezydenta RzBiK ulega z chwilą wyboru zawieszeniu. Odwołanie lub rezygnacja Prezydenta RzBiK z funkcji powoduje odwieszenie mandatu w Radzie.
3. W przypadku rezygnacji lub odwołania ze stanowiska członka Rady Blogerów i Komentatorów przeprowadzane są wybory uzupełniające. Mandat członka Rady uzyskuje kandydat, który otrzymał największą ilość głosów.
Art. 8.
1. Prezydent RzBiK z Radą Blogerów i Komentatorów obradują wspólnie na posiedzeniach w siedzibie NE lub w innym wskazanym przez Prezydenta RzBiK miejscu oraz on-line na blogach Rady Blogerów i Komentatorów, Prezydenta RzBiK założonych na portalu NE, nie rzadziej niż raz w miesiącu.
2. Prezydent RzBiK prowadzi Rejestr Wniosków, Postanowień i Komunikatów (RWPiK) Prezydenta RzBiK.
3. Rada Blogerów i Komentatorów prowadzi Rejestr Wniosków, Stanowisk i Komunikatów (RWSiK) Rady Blogerów i Komentatorów.
4. Rada Blogerów i Komentatorów prowadzi Rejestr Wniosków i Rezolucji (RWiR) BLOGERÓW I KOMENTATORÓW.
Art. 9.
1. Wniosek o głosowanie w sprawie odwołania Prezydenta RzBiK składa Rada Blogerów i Komentatorów lub 100 BLOGERÓW I KOMENTATORÓW.
2. Wniosek o głosowanie w sprawie odwołania członka Rady Blogerów i Komentatorów składa Prezydent RzBiK lub 50 BLOGERÓW I KOMENTATORÓW.
3. Głosowania nad zmianami w Konstytucji (głosowania konstytucyjne) odbywają się na wniosek Prezydenta RzBiK, Rady Blogerów i Komentatorów oraz 100 BLOGERÓW I KOMENTATORÓW.
4. Głosowania (głosowania zwykłe) odbywają się na wniosek Prezydenta RzBiK, Rady Blogerów i Komentatorów oraz 50 BLOGERÓW I KOMENTATORÓW.
5. Głosowania są jawne, on-line i odbywają się na portalu NE.
6. Od momentu złożenia wniosku pod głosowanie do głosownia nad nim nie może minąć więcej niż 30 dni.
Art. 10.
W sprawach ekstraordynaryjnych lub nieuregulowanych w Konstytucji patrz art. 4.1
Działając w ramach mandatu, jaki w obecnych warunkach zatomizowania żywiołu polskiego w blogosferze można było uzyskać, my, członkowie Rady Blogerów, jedyni demokratycznie wybrani i świadomi odpowiedzialności wynikającej z udzielonego nam zaufania przedstawiciele blogosfery, uchwalamy jednomyślnie niniejszą Konstytucję.
Przepraszam, ale póki co to ja jestem pełnomocnikiem i decyduję o ciszy, jej braku, a nawet o tym czy trawa przed lokalami wyborczymi ma być malowana na zielono.
hmm, w moich komentarzach jest sporo uwag i postulatów,
przyznaję, ja nie wiem, jak je łatwo w nE wyłowić,
ale Ty jak widzę obracasz się w tej witrynie sprawniej niż ja,
a więc może potrafisz
tryb, w którym krytykuje się zaproponowane rozwiązania w miarę jak się pojawiają, zwiększa szansę następnych autorów na przypodobanie się publiczności, ich pierwsze wersje będą lepsze w sensie publicznej akceptacji
krytyka byłaby użyteczna, gdybyśmy wypracowywali konstytucję wspólnie, na to jeszcze przyjdzie czas, póki co konstytucja pełni rolę autoprezentacji kandydata
wolałbym, aby była to gra w ciemno, bez wiedzy, co się podoba, a co nie, zwiększa to szansę pojawienia się rewolucyjnych pomysłów
tak więc przez pewnien czas nie będę się wypowiadał, do czasu wyborów lub pojawienia się wszystkich wersji.
A gdzie jest napisane, że być musi? Powiedz mi gdzie nie ma podpisów, a regulacje cię dotyczą tak, że nawet nie możesz kwiknąć. W RzBiK możesz przynajmniej powiedzieć NO THX i siepaczy nikt za tobą nie wyśle.
Mam jedną uwagę dotyczącą logiki zdania, otóż w art 1 jest: "bez konieczności uzyskiwania niczyjej zgody", niczyjej zmienić na: czyjejkolwiek.
Podobnie, jak R.Zaleski potrzebuję dłuższego czasu na strawienie niektórych "łykowatych" passusów, niemniej ciągle jest "prezydent" i jego możnowładztwo.
Aż, do "piwnicy" Go chowają pomalućtku, w zapomnienie chcą posłać ?
No , ale jest nadzieja, że Idea Wielka ten Koncept Nad Koncepty, *RZECZPOSPOLITA *, który dostalismy w Darze od łebskich Naszych Przodków rozumie juz Wielu Polaków.
Na-nic zabiegi, na-nic "przejęcia na własne *RZECZPOSPOLITEJ*- czegoś co nie może być (takie ) "własne" a jest i "własnem Nam Wszystkim"
______________________________
Trzeba cosik rozumieć Panie i Panowie:
Taki-też, mamy INTERNET - RZECZPOSPOLITĄ on jest !!!!
Zgodnie z Konstytucją to nie Rada, ale najpopularniejszy bloger (Polonia) miała władzę do popchnięcia pierwszego klocka domino (rozpoczęcia procedury wyborczej).
Ale najważniejszym teraz wymogiem cywilizacyjnym dla nas, tj. dla blogosfery jest uzyskanie zdolności decyzyjnej (wyłonienie tego, który będzie odpowiedzialny za całość i będzie miał moc wiążącego posuwania spraw do przodu). (Prezydent).
A potem dopiero należy powołać Konstynuantę i ustalić nową Kosntytucję + ew. poddać ją pod głosowanie.
Konstynuanta bez jakiejkolwiek podstawy organizacyjnej to chaos.
Napiszę z czym się nie zgadzam, reszta w domyśle ok.
Nie wybrano nas jako sędziów, tylko radnych. Jak w starożytnych Atenach sedziów wybierano spośród obywateli, to tu też możemy ale raczkuje nam na NE sąd. Bądźmy praktyczni nie teoretyczni.
Mamy szansę, dzięki temu że dobrał się dobry tem być spinaczem wszelkich inicjatyw na NE, czy raczej te wybory, które były dają taką szansę. To nasze zasoby. Musimy mieć jakieś sukcesy, bo się nam elektorat zniechęci i następnych wyborów, nawet za miesiąc nie uda się zorganizować z braku chętnych do głosowania.
Rada jest od tego by stanowić prawa i powoływać organy wykonawcze. Tu też są pomysły takich niby ministerstw - skarb inne o których ŁŁ pisał. I bardzo dobrze. Będa mogły odegrać rolę wzorców a i gabinetów cieni.
Można nałożyć proponowane ograniczenia na głosujacych, ale od nastepnej kadencji. Ta powinna trwać 1/2, do roku czasu.Bo pewnie będą zmiany wsród obywateli a wybory uzupełniające mogą zgromadzić parę osób, jak to jest w naszym kraju.
Nie wychodzilbym od kont blogowych jako obywateli, tylko osób. Bo teraz nie porozumiewają się 2 konta blogowe tylko 2 umysły. Konta zbiorowe na tym stracą ale to wyjątki, jak ktoś będzie chciał głosować, może założyć własnego bloga. Wielość kont nic nie zmienia jakościowo, tyle samo powie ktoś przez 7, jak przez jedno, konto to tylko bezduszne narzędzie. Wybory nie są w takim wypadku równe.
W sytuacjach gdy będzie zbyt mało chętnych do głosowania. Minimum ustaliłbym na np 25%. Powinna decydować Rada. Jednak nas wybrano głosami 100%.
Muszę nad tym jeszcze pomyśleć. Tyle na razie. Generalnie jestem zwolennikiem konsensusu.
"Polonia pełnomocnictwo może wycofać w każdym momencie."
Polonia nie może działać pochopnie. Jeśli wycofa pełnomocnictwo, poniesie odpowiedzialność za bałagan, bezhołowie, zastopowanie procesu formowania organów zdolnych do działania i stan konfliktów.
Zgodnie z Konstytucją bloger=senior (bloger najpopularniejszy w statystykach) pełni władzę, ale tylko W ZAKRESIE NIEZBĘDNYCH CZYNNOSCI.
Nie przesadzajmy. Polonia to nie suweren. Także Rada to nie suweren (takie masz warcholsko-słowiańskie ciągotki, Romanie). Suwerenem jest blogosfera, a podstawą działania - Konstytucja.
Oczywistym jest, że docelowo władza ma być sprawowana przez Prezydenta, a nie przez Seniorkę. To wynika bezpośrednio z Konstytucji. Najważniejszym zadaniem Polonii było rozpoczęcie procesu wyboru prezydenta. Wywiązała się z tego po prostu wzorcowo.
Jeśli teraz wycofa swe pełnomocnictwo (moim zdaniem nie może w świetle Konstytucji tego uczynić), popsuje wszystko, cały legalizm, całą przejrzystość i zaprzepaści wszystkie nadzieje pokładane w Radzie II Kadencji, która - w przeciwieństwie do łazażowej Rady sprzed roku - po prostu DZIAŁA, jak widać.
Polonia jest dojrzałą osobą i trzy razy pomyśli, nim to zrobi. To na szczęście nie jest oponentka dla samego oponenctwa, jak Rebeliantka.
Wierzę, że Polonia nie zacznie odwoływać swoego pełnomocnictwa.
Niech lepiej sama stanie do wyborów, jako kontrkandydat do Carcajou. To wyklaruje sytuację.
"Przy takim podejściu cacajou, czyli kompletnym lekceważeniu reszty członków rady"
Carcajou ma dylemat:
- albo lekceważy Konstytucję (nie ogłasza wyborów Prezydenta)
- albo lekceważy członków Rady (to właśnie zrobił).
Jeśli jesteśmy ludźmi w fazie narcystycznej, czyn Carcajou postrzegamy jako lekceważenie nas, członków Rady.
jeśli jesteśmy osobami myslącymi konstruktywnie, czyn Carcajou postrzegamy jako wierność duchowi Konstytucji, a nie jako warcholstwo i nieliczenie się z innymi.
"Muszą być jeszcze chętni do wzięcia udziału w tym głosowaniu"
Konstytucja nie uzależnia ważności wyborów na prezydenta od ilości oddanych głosów. Nawet jeśli zagłosują trzy osoby na jedynego chętnego kandydata, on stanie się naszym Pierwszym Prezydentem.
Spośród nowoekranowej kilkutysięcznej braci tylko 5% lub 10% (120 osób) wzięło udział w głosowaniu na członków Rady. I jakoś nikt nie kwestionuje Twojego mandatu jako członka Rady, Roman.
Dlatego też proszę o niekwestionowanie mandatu Prezydenta, nawet jeśli tylko 5% lub 10% osób ostatnio biorących udział w ostatnim głosowaniu (a więc 5- lub 10 osób) teraz weźmie czynny udział, oddając głos w wyborach prezydenckich.
Tutaj nie chodzi o ILOSC, ale o JAKOSC. Zrozumżesz to wreszcie, były członku SW.
No i nie wiem - poza ew. sprowokowaniem rebelii - czy nie stanęła by w przyszłości przed Trybunałem za złamanie prawa (nie zmierzanie wprost do celu bez zbędnej zwłoki, gwałcenie duch KRzBiK). W przypadku zwołania Rady lub współudziale dodatkowo za udział w zamachu konstytucyjnym.
Konstytucja jednoznacznie stawia na to, że nie ma kłótni o interpretację niuansów prawniczych, tylko mówi, że w razie wątpliwości Prezydent rozstrzyga, a jego zdanie jest wiążące.
Dlatego akcent najwazniejszy jest na wyłonienie tego Prezydenta.
Ty intuicyjnie dobrze czujesz Konstytucję i jej Ducha.
Jeśli Polonia odbierze Ci pełnomocnictwo i opóźni wybory itd., to sprzeniewierzy się Duchowi Konstytucji. Tak jest i kropka.
rozbieżności pomiędzy tym, co kto myśli, że napisał, a tym co faktycznie napisał, są nie do uniknięcia.
Każda interpretacja tekstu jest inna i na podstawie analizy i uśrednienia tych interpretacji autor powinien co jakiś czas dokonywać korekty tekstu tak, by tekst oddawał lepiej to, co zamierzał napisać.
Grzegorz GPS Świderski
Sarmatolibertarianin, bloger, żeglarz, informatyk, trajkkarz, transhumanista, futurysta AI. Myślę, rozważam, analizuję, politykuję, dyskutuję, argumentuję, dociekam, filozofuję, polemizuję, prowokuję.