Janusz Korwin-Mikke powinien zostać senatorem!

cisza wyborcza...

.

Komentarz usunięty administracyjnie

Komentarz usunięty przez autora

@GPS 14:37:09

Obawiam się, że dura lex sed lex. Nawet JKM pewnie by się z Panem nie zgodził. Zostawmy sprawy swojemu biegowi w Rybniku.

Z pozdrowieniami,

Moim zdaniem pierwszeństwo powinien mieć reprezentant regionu,

czyli Śląska. Co JKM ma wspólnego ze Śląskiem?

Znów mamy powrót do "spadochroniarzy" na listach wyborczych?

A won do Warszawy, tam próbować swoich sił.

Komentarz usunięty przez autora

Komentarz usunięty przez autora

@GPS 16:10:25

1."Wycinany przez manipulację władzy?"

Poproszę jaśniej.

2. "wybory uzupełniające to jedyna szansa dla JKM by się dostać do parlamentu"

Znaczy się - JKM na prowincji głupich szuka? W Warszawce nie da rady?

Taki mądry, a głupich z największej wiochy w Polsce nie umie do siebie przekonać? Czy po prostu - miejscowi się na nim poznali... :)))

@ATMAN 16:30:38

Glupis czy tylko udajesz ?

@markus19771107 16:37:01

Zerknij do lustra i powtórz pytanie.

@ATMAN 15:10:26

>Moim zdaniem pierwszeństwo powinien mieć reprezentant regionu

>czyli Śląska. Co JKM ma wspólnego ze Śląskiem?

A to niby dlaczego? Z jakiej racji chciałby Pan ograniczyć Ślązakom wybór? Sądzi pan że od startu JKM'a mądrzy i rozważni Ślązacy z niewiadomych powodów nagle zdurnieją i wybiorą nie tego, kogo trzeba?

Prezentuje Pan tutaj podejście do demokracji rodem z Unii Europejskiej:

Jeśli ludzie głosują na właściwą opcję - to demokracja. Jeśli na niewłaściwą - to populizm.

@ATMAN 15:10:26

to są wybory do SENATU, a nie do radzy dzielnicy ...

mieszkańcy mają prawo wybrać dowolną osobę z Polski, bo Senat to POLSKA, a nie Rybnik ...

@pmad 17:20:03

Nie. Nie sadzę, by od startu JKM Ślązacy zdurnieli.

Wydaje mi się, ze z moich wcześniejszych wypowiedzi trudno wyciągnąć aż tak tragiczne wnioski.

"Prezentuje Pan tutaj podejście do demokracji rodem z Unii Europejskiej:

Jeśli ludzie głosują na właściwą opcję - to demokracja. Jeśli na niewłaściwą - to populizm"

Tego toku rozumowania już nie pojmuję?

Gdzie ja piszę o właściwych (bądź niewłaściwych) opcjach?

Gdzie użyłem słowa "populizm" lub "demokracja"?

Coś słyszałem o demokracji bezpośredniej, pośredniej, ba - nawet, w swoim czasie socjalistycznej :)

Jak wygląda demokracja "rodem z UE" nie wiem...

Chodzi mi tylko i wyłącznie o to, by ludzie mogli wybierać (do sejmu lub senatu) swoich przedstawicieli. SWOICH powtarzam.

Zgodnie z zasadą - koszula bliższa ciału.

Albo poseł/senator będzie miał blisko do swoich wyborców, będzie mógł być przez nich rozliczany, będzie miał łatwość w kontaktach przez całą swoją kadencję - albo też, po wybraniu, nie spotka się już z nimi.

Nastąpi alienacja.

Co tam nastąpi... alienacja zaistnieje już w czasie wyborów.

Czy na tym polega demokracja?

Wybrać i zapomnieć? Do następnych wyborów?

Dzięki temu, że brak kontaktu "wybrańców" z wyborcami na co dzień mamy dziś takie głosowania w sejmie. Sobie, a muzom.

Tak w sprawach GMO, jak innych.

Mam nadzieję, że zostałem zrozumiany?

PS Do JKM osobiście nic nie mam. Nie jest moim idolem, lecz przeciwnikiem też nie. Mój wpis nie jest atakiem personalnym.

Tak dla rozwiania wątpliwości.

Moim zdaniem powinien startować tam, gdzie mieszka.

Tak to widzę:)

Co? - tem psi fiut na senatora???

Z Rybnika nie ma prawa wrócić w jednym kawałku!

@Ultima Thule 17:22:16

Ależ - nie neguję PRAWA. Prawo mają... Zabierał im nie będę :)

Niech sobie wybiorą nawet kogoś z Białegostoku.

Bądź ze Szczecina.

Białystok nich wybiera osoby z Poznania.

Poznań z Przemyśla... Itd, itp.

Takie to nasze prawo. Skutki w praktyce?

Widoczne gołym okiem na co dzień.

PS O co mi chodzi - napisałem dość szeroko w komentarzu wyżej.

Wiem, jaka jest ordynacja. Wyraziłem jedynie (przy tej okazji) swoje zdanie. Oczywiście - każdy może mieć odmienne.

Ja tam nie widzę przeszkód:)

@nikander 18:00:33

Nikander, zbyt długa przebywałeś na słońcu i najwyraźniej Ci się pogorszyło.

JKM jest tam od dwóch tygodni , a Ty jak zwykle nie w temacie.

Senat zajmuje się sprawami ogólnopaństwowymi

nie ma różnicy czy deputant będzie z regionu wyborców czy nie, choć w mentalności ludzi jest wybrać jakiegoś "sąsiada" i tak się zwykle dzieje.

@ATMAN 16:30:38

Największej wiochy?! wypraszam sobie!

@GPS 14:37:09

zgadzam się ,że to bzdura ...trzeba się jednak liczyć z konsekwencjami nieprzestrzegania bzdurnych praw...

@ATMAN 17:58:27

>Chodzi mi tylko i wyłącznie o to, by ludzie mogli wybierać (do sejmu lub

>senatu) swoich przedstawicieli. SWOICH powtarzam.

A start JKM'a jakoś im to uniemożliwia?

I kto to jest "SWÓJ" kandydat? Fakt, że koszula bliższa ciału. Pytanie - dlaczego miała by być bliższa geograficznie, a nie - na przykład - pod względem zgodności poglądów? Ograniczenia komunikacyjne - w dobie telefonów i internetu - na prawdę nie mają takiego znaczenia.

Co do tego:

>Albo poseł/senator będzie miał blisko do swoich wyborców, będzie

>mógł być przez nich rozliczany, będzie miał łatwość w kontaktach

>przez całą swoją kadencję - albo też, po wybraniu, nie spotka się

>już z nimi.

Nie sądzę, żeby niemożność rozliczania posłów i senatorów była uwarunkowana miejscem zamieszkania. Jest to raczej kwestia honoru danego człowieka. Jeśli się mylę - proszę mi podać przykład udanego rozliczenia jakiegoś "reprezentanta" do sejmu lub senatu przez lokalną społeczność, która go wybrała.

@prawi co wiec 18:34:37

Nie ma przeciwwskazań notce, cisza obowiązuje jedynie w okręgu objętym wyborami, co objawia się zakazem agitacji, czyi nie można prowadzić propagandy, ale tylko tam:)

@ATMAN 17:58:27

P.S.

W moim okręgu jest dwóch senatorów PO.

Który jest ten "mój", skoro z poglądami żadnego mi nie po drodze?

@pmad 18:44:59

Przepraszam - oczywiście - w mieście, nie w okręgu. Właściwe to mógłbym sprawdzić który jest "mój", tylko po co? Z niczego go nie rozliczę.

@nikander 18:00:33

a z Podkarpacia jakoś wrócił ...

@pmad 18:35:59 i następne

Nie zamierzam się spierać. Przedstawiłem swoje zdanie i go nie zmienię.

Masz w tej kwestii odmienne? Nic nie szkodzi. Masz prawo.

Pod pewnym względem (z pewnego punktu widzenia) masz rację.

W pewnym zakresie, jak sądzę - ja też ją mam.

Możemy się jedynie wymienić poglądami, ordynacji nie zmienimy;)

"I kto to jest "SWÓJ" kandydat? Fakt, że koszula bliższa ciału. Pytanie - dlaczego miała by być bliższa geograficznie, a nie - na przykład - pod względem zgodności poglądów?"

Geografia jest bliższa ZAWSZE. Poglądy - niekoniecznie.

"Ograniczenia komunikacyjne - w dobie telefonów i internetu - na prawdę nie mają takiego znaczenia."

Racja. Zgoda. Jeśli jednak mam tego "wybrańca" w pobliżu, tak gdzieś do 50 km, zawsze łatwiej mi do jego biura trafić, niż wtedy, gdy ma biuro 500km ode mnie. Jak sądzę - ma to znaczenie.

Być może niewielkie, bo przecież instrukcje wyborców posła/senatora nie obowiązują. Raz wybrany - robi, co uzna za stosowne.

Jednak w tej sytuacji zawsze łatwiej rozpowszechnić jego negatywne działania i doprowadzić do tego, by nie został ponownie wybrany.

Łatwiej można organizować protesty wśród miejscowych, prawda?

Miejscowi pamiętają i... mogą to przy urnie wykorzystać.

Jeśli jest inaczej? Cóż, ryby najlepiej się łapie w mętnej wodzie.

Raz delikwent będzie wybrany na Śląsku, raz na Wybrzeżu.

I kółko się kręci. Ludzie głupieją :)

Powtórzę - są to sprawy być może nieuchwytne, lecz jednak mające znaczenie (imponderabilia).

To przecież Komorowski mówił w kampanii ostatnio, że jest "z Polski".

A konkretnie ? "Konkretnie z całej Polski"

No i jest - zewsząd i znikąd.

"Nie sądzę, żeby niemożność rozliczania posłów i senatorów była uwarunkowana miejscem zamieszkania. Jest to raczej kwestia honoru danego człowieka. Jeśli się mylę - proszę mi podać przykład udanego rozliczenia jakiegoś "reprezentanta" do sejmu lub senatu przez lokalną społeczność, która go wybrała."

Tylko w kolejnych wyborach. Pod warunkiem właśnie, że będzie musiał kandydować ponownie w tym samym okręgu.

Jeśli może hasać po całej Polsce, to możemy go cmoknąć...

@ATMAN 20:42:16

>Geografia jest bliższa ZAWSZE. Poglądy - niekoniecznie.

Fakt. Politycy zmieniają poglądy częściej niż skarpetki... a co dopiero miejsce zamieszkania.... Ale akurat JKM'a to nie dotyczy.

>Tylko w kolejnych wyborach. Pod warunkiem właśnie, że będzie

>musiał kandydować ponownie w tym samym okręgu.

>Jeśli może hasać po całej Polsce, to możemy go cmoknąć...

Jeśli uznać że "niewybranie następnym razem" jest rozliczeniem, to masz rację... i na nic więcej nie można liczyć... no... chyba że pogrozimy im jeszcze kiwając dużym palcem w bucie ;-)

Pozdrawiam.

@ATMAN 15:10:26

JKM po zamachu nad Smolenskiem tlumaczyl studentom : nic sie nie stalo!!!

@misiak 09:09:44

A to ciekawe:) I co na to studenci? Łyknęli bez popijania?;)

Na temat Smoleńskiej tragedii Pan Janusz ma swoją, dość oryginalną diagnozę - otóż był wybuch. Tak, jak najbardziej.

Spowodowały go lekarstwa, a konkretnie tabletki z nitrogliceryną.

Co prawda nitrogliceryny w tabletkach jest nie więcej niż 1% roztworu w etanolu w tabletce ( w większych stężeniach może być toksyczna)

http://pl.wikipedia.org/wiki/Nitrogliceryna

jednak ze względu na fakt, że samolotem podróżowało sporo osób starszych "Pan Janusz" stwierdza jednoznacznie - stąd nitrogliceryna na fotelach.

http://jkm.nowyekran.pl/post/78377,nitrogliceryna-na-fotelach

Szkoda, że nie jest posłem. Szkoda...

Z takimi zdolnościami mógłby być członkiem komisji Macierewicza i brać dodatkową kasiorę za każde spotkanie w komisji.

Solą w oku jest też dla niego sukces Marszów Niepodległości.

Cóż więc robi?

Ano - organizuje "swój" Marsz Wolności i Niepodległości.

Kiedy? 7 X . Dlaczego wtedy? Skoro mamy 11 XI?

Wydawać by się mogło, że to zwykła reklama, ale nie sądzę.

To bardzo dobra, rozbijacka robota. Rozbijanie prawicy.

Skąd te wszystkie, wysoce oryginalne pomysły?

Myślę sobie, że może, najzwyczajniej w świecie "dla jaj"?

Bo "Pan Janusz" to jajcarz jest. Ma jaja jak berety ;)

to i pożartować sobie lubi.

Kiedyś, dawno temu, tak dla jaj podpisał nawet lojalkę.

http://jkm.nowyekran.pl/post/86602,pekne-ze-smiechu

A co? Dlaczego miał nie podpisać? Przecież wszyscy wtedy coś podpisywali... Więc i on, dla świętego spokoju.

Nawet TW Bolek kiedyś chlapnął, że dlatego coś kiedyś podpisał, że wszyscy podpisywali;)

A co? TY który to czytasz, niczego nie podpisałeś?

Ooooo chłopie, ale masz tyły :(

Nie nadajesz się do parlamentu...

@ATMAN 11:16:04

Podsuwano mi dwa razy gotowy, wypelniony formularz do wstpienia w szeregi ZMS-u, odmowilem, po tych odmowach dano mi spokoj.

Korwina nigdy nie traktowalem powaznie, jezeli lubi sobie robic "jaja" to niech dalej robi ale w prywatnym gronie. Reakcji studentow nie znam, gdy "mikus" zaczal bredzic wylaczylem "youtube". Probowalem to odnalezc teraz ale ma on tak duzo nagran, ze szkoda mi bylo czasu na odszukiwanie.

Pozdrawiam.

hmmmmmm

W sejmie juz jest przynajmiej dwoch glupkow czyli Wajda i Kutz. Po co tam i trzeciego, ktory najlepiej by sie spisal jako dziadek klozetowy polskiego sejmu i senatu.

comsens

@comsens 06:44:55

I padl na pysk bywszy "wyruchany" przez kandydata na senatora z PIS-u.

I bardzo dobrze sie stalo, chociaz obecnie w Polsce wsio rowno, kto posel, kto senator. I tak sa na innej liscie wyplat. I taka mamy Ojczyzne, wyruchana przez wszystkich rowno.

Juz nawet Polek nie chca ruchac na zachodzie za robienie zdjec do "dobrych" magazynow. Za stare i zle wygimnastykowane.

Komentarz usunięty przez autora

@GPS 11:31:33

Szan.Panie Grzegorzu,

Od dosyc dawna wrecz unikam panskich "tworczych" artykulow z jednego tylko powodu-- po prostu boje sie zachorowac psychicznie. Unikam wiec Pan na dystans reki zgietej w lokciu.

Ale co mnie mocniej u Pana zraza a wrecz przeraza, to fakt slepej milosci do pijawek lub glist ludzkich typu JKM, czyli czlowieka ktory bezczelnie zyje na czyjs inny koszt, w zyciu nie przepracowal ani jednej zmiany/jednego dnia czy tygodnia, ale drze buzie cos na wzor Palikota na dopalaczu.

Zas na nieszczescie dla Polski, wszyscy bez wyjatku politycy sa na sluzbach innych ze tak powiem karteli spoza granic, zas czesc ludzi, ktorym jeszcze nie wylasowano mozgow, doskonale o tym wie. Reszta, niestety w tym i Pan, malo co sobie zdaje z tego sprawe. I tak juz zostanie.

Teraz na zakonczenie, ja mieszkam i zyje w wolnym kraju, gdzie __wolnosc __slowa__ jest parytetem zycia, stad takie panskie prosby aby nie pisac, sa po prostu smiesznymi. No, ale warunkowo moge sie na to zgodzic, tzn. bede stosowal zasade zgietej reki jak najdluzej, ale jak mi sie wyprostuje, to pozostanie Panu tylko mnie zdilitowac. Czyli w tym momencie w mojej opinii, pozostanie Pan cmokiem conajmniej klasy JKM.

Pozdrawiam,

comsens

Komentarz usunięty przez autora